Potępienie pamięci

Skazani na zapomnienie
Antyczni Rzymianie stosowali pewien rodzaj kary, znany jako damnatio memoriae, czyli potępienie pamięci.
Uchwalał ją w szczególnych przypadkach senat. Takimi szczególnymi przypadkami były przestępstwa przeciw godności rzymskiego ludu. Kara miała sprawić, by ludzie zapomnieli o skazanej osobie, a przyszłe pokolenia nie wiedziały o jej istnieniu.
Jak można potępić czyjąś pamięć, szczególnie o powszechnie znanym człowieku? Przede wszystkim niszczono wszelkie wizerunki - w posągach uszkadzano twarze, usuwano lub wymieniano głowy. Trudniej było w przypadku podobizny odciśniętej na monetach, kiedy te już rozeszły się po wielkim imperium.

Oprócz tego, imię osoby skazanej skuwano z inskrypcji, zamazywano w dokumentach i wszelkich miejscach, w których było ono utrwalone, a potomkowie osoby potępionej nie mogli nosić jej imienia.
Potępienie pamięci stosowano kilkukrotnie wobec znienawidzonych cesarzy, których decyzje były (przynajmniej teoretycznie) anulowane i miały działać wstecz. Pierwszym, którego to spotkało był Kaligula. Kara dotknęła również rozpustną cesarzową Messalinę - żonę Klaudiusza.

Przykładem damnatio memoriae jest portret cesarskiej rodziny (zdjęcie), na którym widnieją: Septymiusz Sewer z żoną Julią Domną oraz ich dwaj synowie - Karakalla i Geta. Jak można zauważyć, twarz jednego z chłopców została wymazana. Uważa się, że chodzi o Getę, gdyż potępienie jego pamięci zarządził brat - późniejszy cesarz Karakalla.
Warto wspomnieć, że kary damnatio memoriae nie wymyślili Rzymianie. Dużo wcześniej, bo już w XIV wieku p.n.e. stosowali ją Egipcjanie. Po upadku Imperium Romanum zwyczaj ten pozostał i był stosowany wielokrotnie.
Prawdopodobnie potępienie pamięci nie miało dokładnie takiej łacińskiej nazwy, lecz zostało użyte jako określenie opisanych wcześniej sankcji dopiero w XVII wieku. Niemniej przyjęło się używanie sformułowania damnatio memoriae.