Poncjusz Piłat



Piłat, jakiego (nie)znamy?

Każdego dnia, przez wieki, w dziesiątkach języków jego imię wypowiadają miliony ludzi na całym świecie. Ewangelie przedstawiają go jako człowieka uległego i niepewnego. Historycy natomiast opisują jego okrucieństwo, zbrodnie i nieugiętość. Jaki był prawdziwy Poncjusz Piłat, człowiek który prowadził proces i skazał na śmierć Jezusa z Nazaretu?

Kim był Piłat?

Znany jest nam jako Poncjusz Piłat, choć uważa się także, iż według zapisu greckiego powinno się go nazywać Piłatem z Pontu – krainy w Azji Mniejszej, położonej na terenie obecnej Turcji. Jest postacią, którego istnienie i działalność poświadczają historycy: Józef Flawiusz, Filon z Aleksandrii, Tacyt i Euzebiusz z Cezarei. Wspomina o nim również w liście Herod Agryppa I – wnuk Heroda Wielkiego. Nie wiadomo jednak co działo się z Piłatem, zanim przybył do Judei. Skupić można się jedynie na krótkim okresie, dzięki któremu został zapamiętany i przeszedł do historii.

W tym czasie drugim rzymskim cesarzem i następcą Oktawiana Augusta był Tyberiusz. W rzeczywistości ster władzy dzierżył jednak prefekt pretorianów – Sejan – zaufany człowiek Tyberiusza, który w 27 roku n.e. opuścił Rzym i zamieszkał na wyspie Capri. Istnieje przypuszczenie, że Piłat otrzymał swoje stanowisko od Sejana, podobnie jak on nieprzychylnego Żydom.


Antonio Ciseri - Ecce Homo (Oto Człowiek). 

Poprzednikiem Piłata na stanowisku prefekta Judei był w latach 15-26 n.e. Waleriusz Gratus. Poncjusz Piłat objął je w roku 26 i podobnie jak Gratus pozostał tam długo, bo aż do 36 lub 37 roku n.e. Przed nimi urzędnicy byli powoływani tylko na 3 lata. Jest to zgodne z zasadą cesarza Tyberiusza, który o chciwości i grabieżach urzędników mówił, że każdy z nich jest jak bąk. Opity krwią ofiar, wysysa mniej, więc każdy nowy jest groźniejszy. Tyberiusz uważał, że należy litować się nad poddanymi i nie wyzyskiwać ich ponad miarę.

Problemy w Judei

Według przekazów historycznych, Żydzi oskarżyli Piłata dwukrotnie o obrazę ich uczuć religijnych. Za pierwszym razem namiestnik kazał wnieść do Jerozolimy godła wojskowe z podobiznami cesarza. Dla Żydów ściśle przestrzegających swego prawa, było to nie do przyjęcia. Drugie przykazanie mówiło bowiem: Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi. Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Wysłannicy żydowscy prosili rzymskiego namiestnika, aby usunął nieszczęsne godła z miasta. Po sześciu dniach Piłat zażądał, aby przestali go wreszcie zadręczać i rozkazał żołnierzom ich otoczyć. Żydzi odpowiedzieli, że prędzej dadzą się zabić, niż dopuszczą do złamania przykazania. Ostatecznie, widząc determinację tych ludzi, Piłat ustąpił.

Za drugim razem sprawa dotyczyła wniesienia do Jerozolimy tarcz z imieniem cesarza. To również Żydzi uznali za niedopuszczalne i złożyli skargę do samego cesarza Tyberiusza, który przychylił się do ich prośby i kazał tarcze usunąć. Dla Piłata był to równocześnie sygnał wyrażający niezadowolenie władcy z jego działań jako prefekta Judei.

Rzeźba autorstwa Ignazio Jacomettiego przed Scala Sancta w Rzymie.

Święty Łukasz w swojej ewangelii wspomniał o pogromie galilejskich pielgrzymów przez rzymskich żołnierzy na polecenie prefekta: W tym samym czasie przyszli niektórzy i donieśli Mu o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar. (Łk. 13, 1)

Kolejny, opisany tym razem przez Józefa Flawiusza czyn Piłata, związany był ze szczytnym celem. Zamierzał bowiem zbudować akwedukt zaopatrujący Jerozolimę w wodę. Fundusze na ten cel zabrał jednak ze skarbca świątyni w Jerozolimie. Natychmiast wybuchły zamieszki, które Piłat bezwzględnie stłumił. Żołnierze w cywilnych ubraniach wmieszali się w tłum i rozpędzili go pałkami.

Co było dalej?

Piłat pełnił swój urząd jeszcze przez kilka lat po obaleniu Sejana. Przyczyną odwołania go ze stanowiska w Judei był zbrojny i krwawy atak, do którego dopuścił. Zginęła w nim grupa uzbrojonych Samarytan, prowadzonych na świętą górę Garizim przez człowieka podającego się za proroka. Judea była w tamtym czasie częścią prowincji Syrii i Piłat podlegał bezpośrednio jej legatowi – Lucjuszowi Witeliuszowi. Ten, wobec skargi złożonej przez Samarytan kazał mu stawić się w Rzymie i wytłumaczyć z masakry przed cesarzem.

O dalszych losach Piłata nie wiadomo prawie nic. Jedynie historyk kościoła – Euzebiusz z Cezarei, powołując się na przekazy greckie wspomina o tym, że za rządów następcy Tyberiusza – Kaliguli, Piłat został zmuszony do popełnienia samobójstwa. To właśnie nieznajomość jego dalszych losów była polem do popisu dla twórców rozmaitych legend, w które bardziej lub mniej wierzono. Przykładem jest Kościół Koptyjski, który pod ich wpływem uznał Piłata za... świętego.

Trudne pytania

Na zakończenie można powtórzyć pytanie: Jaki był prawdziwy Poncjusz Piłat? Cóż to jest prawda? – jak zapytał Piłat w Ewangelii św. Jana.


Piłat umywa ręce.

Czy – jak przedstawiają to ewangelie – chciał uwolnić Jezusa nie znajdując w nim winy? Czy faktycznie przestraszył się Sanhedrynu i tłumu podburzonych ludzi, skłonnych do wywołania zamieszek? Czy próbował uciec od odpowiedzialności, posyłając oskarżonego do Heroda Antypasa, aby to on wydał wyrok?
Może jednak był człowiekiem bezwzględnym, okrutnym i nie liczącym się z Żydami, który uznał Jezusa za samozwańczego króla i jako przestępcę politycznego skazał na śmierć, a sam proces był dla niego po prostu jednym z wielu?

Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę. Kiedy spisywano ewangelie (od ok. 65 do 110 r.), ich adresatami w znacznej mierze byli chrześcijanie nie wywodzący się z judaizmu. Rzymianie – co potwierdza Tacyt i Pliniusz Młodszy – postrzegali ich jako przestępców, członków niebezpiecznej sekty. Krytykowanie zaś w swoich pismach rzymskiej władzy - pod postacią Piłata i czynienie jej całkowicie odpowiedzialnej za śmierć Jezusa z Nazaretu byłoby rzeczą niebezpieczną. Narażałoby to chrześcijan na jeszcze większą nieufność i represje ze strony rzymskich władz. Być może z tego powodu w ewangeliach pokazano Poncjusza Piłata jako człowieka trzymającego się litery prawa, lecz skorego do ustępstw, który w końcu uległ presji Żydów.

Wpisany w credo

Jedno jest pewne. Czy by sobie tego życzył czy nie, wzmianka o Piłacie w credo i opisy w ewangeliach uczyniły go nieśmiertelnym, a gest umycia rąk - jako pozbycia się odpowiedzialności - stał się powszechnie znanym (także dziś) symbolem. Przez ponad dwanaście wieków Rzym wydał wiele wybitnych i zasługujących na uwagę osobistości. Los jednak sprawił, że to właśnie imię rzymskiego urzędnika – prefekta Judei poznały i powtarzały przez wieki dziesiątki pokoleń ludzi. Jako postać występująca w powieściach, sztukach teatralnych, filmach i tekstach piosenek, Poncjusz Piłat wciąż nam o sobie przypomina.

GRAMMATICVS