Pertynaks - 3 miesiące władzy
Trzy miesiące władzy
Publiusz Helwiusz Pertynaks był jednym z najkrócej panujących rzymskich cesarzy. Ten 66-letni, pochodzący z ubogiej rodziny, zasłużony stary żołnierz, przez całe życie wspinał się po drabinie hierarchii społecznej. Syn wyzwoleńca - handlarza drewnem, osiągał kolejno wielkie zaszczyty, aż pewnego dnia...
Początkowo pracował jako nauczyciel. Po wstąpieniu do armii awansował na coraz to wyższe stanowiska. Za swoje zasługi piastował urząd konsula, został namiestnikiem pięciu prowincji oraz senatorem. W końcu otrzymał stanowisko prefekta stolicy imperium. Jest to dowód na to, jak zawrotną karierę można było zrobić w antycznym Rzymie.
Kiedy po zamordowaniu Kommodusa do drzwi Pertynaksa zastukali żołnierze, ten był przekonany, że z rozkazu cesarza przyszli wykonać na nim wyrok śmierci. Nie wiedział, że Kommodus nie żyje. Okazało się, że żołnierze przyszli prosić go, aby przyjął godność cesarza. Został nim, lecz na bardzo krótko. Jego panowanie trwało zaledwie 86 dni - od 1 stycznia do 28 marca 193 roku n.e.
Pertynaks był człowiekiem skromnym i oszczędnym, oficerem znającym i ceniącym surową dyscyplinę. Starał się przeprowadzić reformy finansowe w państwie i ograniczyć wydatki, przez co zaczęto uważać go za skąpca. Próbował naprawić - być może w zbyt szybkim tempie wszystko to, co zniszczył jego poprzednik.
Pertynaks nie został entuzjastycznie przyjęty przez senatorów, ponieważ nie pochodził ze znakomitego rodu i nie miał wybitnych przodków, piastujących wysokie stanowiska państwowe. Był dla nich człowiekiem nowym (homo novus), który to co osiągnął, zawdzięczał wyłącznie sobie.
Publiusz Helwiusz Pertynaks był jednym z najkrócej panujących rzymskich cesarzy. Ten 66-letni, pochodzący z ubogiej rodziny, zasłużony stary żołnierz, przez całe życie wspinał się po drabinie hierarchii społecznej. Syn wyzwoleńca - handlarza drewnem, osiągał kolejno wielkie zaszczyty, aż pewnego dnia...
Początkowo pracował jako nauczyciel. Po wstąpieniu do armii awansował na coraz to wyższe stanowiska. Za swoje zasługi piastował urząd konsula, został namiestnikiem pięciu prowincji oraz senatorem. W końcu otrzymał stanowisko prefekta stolicy imperium. Jest to dowód na to, jak zawrotną karierę można było zrobić w antycznym Rzymie.
Kiedy po zamordowaniu Kommodusa do drzwi Pertynaksa zastukali żołnierze, ten był przekonany, że z rozkazu cesarza przyszli wykonać na nim wyrok śmierci. Nie wiedział, że Kommodus nie żyje. Okazało się, że żołnierze przyszli prosić go, aby przyjął godność cesarza. Został nim, lecz na bardzo krótko. Jego panowanie trwało zaledwie 86 dni - od 1 stycznia do 28 marca 193 roku n.e.
Pretorianie.
Pertynaks był człowiekiem skromnym i oszczędnym, oficerem znającym i ceniącym surową dyscyplinę. Starał się przeprowadzić reformy finansowe w państwie i ograniczyć wydatki, przez co zaczęto uważać go za skąpca. Próbował naprawić - być może w zbyt szybkim tempie wszystko to, co zniszczył jego poprzednik.
Nowy cesarz nie przypadł do gustu gwardii pretoriańskiej, gdyż próbował ją zdyscyplinować - ograniczyć samowolę i bezkarność. Nie zdołał wypłacić żołnierzom całej kwoty, lecz tylko połowę obiecanego daru z okazji wyboru na cesarza. Pertynaksa zamordowali pretorianie - ci sami, którzy go wybrali i mieli obowiązek chronić.
Pertynaks.
Stała się rzecz haniebna. Odciętą głowę Pertynaksa zabójcy nabili na włócznię i obnosili po mieście. Mało tego. Żołnierze urządzili przetarg na urząd cesarza. Wygrać miał ten, kto wypłaci im wyższą sumę pieniędzy. Rozpasanie gwardzistów ukrócił dopiero Septymiusz Sewer, który ogłosił się mścicielem Pertynaksa i podszedł pod Rzym na czele legionów naddunajskich.
Przerażeni pretorianie, których kupił nowy cesarz - Dydiusz Julian, znowu zabili swego władcę. Tym razem w obawie przed pomstą Sewera. Ten rozbroił i rozwiązał gwardię pretoriańską, skazując żołnierzy na wygnanie co najmniej sto mil od Rzymu. Sam stworzył nową gwardię z własnych ludzi, dla których służba w tej formacji miała być nagrodą za wzorową służbę. Krótko po tym, Septymiusz Sewer został kolejnym rzymskim cesarzem.
Przerażeni pretorianie, których kupił nowy cesarz - Dydiusz Julian, znowu zabili swego władcę. Tym razem w obawie przed pomstą Sewera. Ten rozbroił i rozwiązał gwardię pretoriańską, skazując żołnierzy na wygnanie co najmniej sto mil od Rzymu. Sam stworzył nową gwardię z własnych ludzi, dla których służba w tej formacji miała być nagrodą za wzorową służbę. Krótko po tym, Septymiusz Sewer został kolejnym rzymskim cesarzem.