Capite censi



Policzeni głowami

Proletariusze byli w antycznym Rzymie najniższą warstwą społeczną. Nie mieli własnej ziemi. Ich stan posiadania był tak niski, że nie musieli płacić podatków, ani też do końca II wieku p.n.e. odbywać służby wojskowej. 

Żyli w znacznej mierze na koszt państwa lub oddawali się pod opiekę bogatym opiekunom, w zamian za świadczenie drobnych usług. Samo słowo proletariusze pochodzi od łacińskiego proles i oznacza potomstwo lub winną latorośl. Dlaczego potomstwo? Odpowiedź jest prosta - proletariusze nie posiadali prawie niczego innego oprócz potomstwa.

W II wieku p.n.e. znacznie pogorszyła się sytuacja drobnych chłopów, ponieważ zaczęły powstawać latyfundia - wielkie majątki ziemskie, na których pracowali kolonowie (dzierżawcy) i niewolnicy. Napływ taniego zboża spoza Italii spowodował brak opłacalności pracy na roli. Zdesperowani chłopi sprzedawali ziemię lub oddawali ją za długi i masowo przybywali do wielkich miast, zasilając szeregi proletariuszy.





Ta grupa społeczna otrzymywała od państwa jedzenie i bezpłatną rozrywkę. Stąd powiedzenie pochodzące z satyry Juwenalisa - chleba i igrzysk (panem et circenses), których domagało się pospólstwo. Nie chodziło dokładnie o chleb, lecz ogólnie o pożywienie. Proletariusze nie otrzymywali bowiem chleba, tylko ziarna zbóż, które mogli zemleć i przeznaczyć na upieczenie chleba.

Istniało również inne określenie na proletariuszy: CAPITE CENSI, co znaczy policzeni głowami. Cenzorzy sporządzający spisy obywateli wraz z majątkiem, liczyli ich bowiem jedynie według ilości - od głowy, gdyż nie posiadali niczego przedstawiającego większą wartość.

Właśnie z tych ubogich ludzi, którzy w okresie republiki według cenzusu majątkowego nie mogli wstępować do armii, po reformie wojskowej Gajusza Mariusza rekrutowały się całe legiony, tworząc rzymską armię zawodową. Żołnierze nie posiadający majątku stawali się tym samym klientami swych wodzów - patronów, lojalni bardziej wobec nich, aniżeli wobec republiki. 

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o klientach i patronach -  kliknij TUTAJ

GRAMMATICVS